Girltea.
To był ciepły, choć deszczowy dzień...
Miwaku przechadzając się o pobliskim lesie usłyszała ciche miauknięcie i szelest liści. Przestraszyła się, ponieważ w owym zagajniku nie było żadnych kotów. Podeszła do krzaków, w których wcześniej usłyszała ten dziwny dźwięk i aż ją zatkało. O drzewo siedział oparty niesamowity chłopak.
On był połączeniem kota i człowieka, tak samo jak ona.
Nagle...
________________________
Kotek może znany, ale lubię go naj naj :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz