- Och, cześć. Ja jestem Saito.
Jedna z dziewcząt podeszła bardzo blisko chłopaka i niezwykle uradowana powiedziała:
- Jakie ty masz śliczne włosy!
Twi najwidoczniej była zażenowana zachowaniem przyjaciołki i powiedziała:
- Musisz jej wybaczyć. Jest dość... spontaniczna.
Dziewczyna, o której mówili, uroczo zachichotała.
- Mam na imię Pinkamina, dla przyjaciół Pinkie.
Tym sposobem każda się przedstawiła i w przeciągu 10 minut Saito był z powrotem na polanie, na której była reszta bohaterów.
Roxas z niedowierzaniem spojrzał na to, co się właśnie działo.
Jedyny chłopak z ich grona, który się nie ożenił, właśnie idzie tutaj w towarzystwie sześciu, niczego sobie, lasek.
Nataniel również spojrzał w tamtym kierunku i lekko się zarumienił. Natomiast Cheshire, jak to Cheshire, udawał, że tego nie widzi (uuu zazdrość ;)).
Angelika się już na poważnie obraziła.
Zabrała swoją walizkę i pobiegła w stronę cukrowego lasu.
Roxas zmartwił się tym i...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz