- Tak to jest jak się kupuje za 5 złotych dekoracje w chińskim markecie.
- Yhmm, tylko że dopłacili nam, żebyśmy ciebie zabrali - w przypływie wisielczego humoru powiedziała Angela.
Mina smoka stopniowo się zmieniała, aż w końcu wyglądała tak :
o_O
Smok nie mógł już wytrzymać i powiedział:- Weź spadaj!
Angelice nie chciało się już z nim kłócić, więc zwróciła się do Girltea:
- Skarbie, mogłabyś mi zaparzyć herbaty na uspokojenie?
- Oczywiście, ale co się stało?
- Roxas widział mnie w tej ślicznej sukience ślubnej, którą chciałam sobie kupić, więc będę musiała znaleźć nową.
Girltea poszła więc do kuchni i kiedy już miała wracać...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz