- Spokojnie ! - krzyknęła Angelika. - zaraz przyjdzie mój misio i wszystko się wyjaśni.
Roxas najspokojniej w świecie wszedł do salonu, przywitał się ze wszystkimi po czym zapytał:
- Angela, skarbie, co to za ktoś jęczy na podłodze?
- Umm, to tylko jakiś Saito. Dostałyśmy go w sklepie.
- Aha, spoko.
Nagle z kwiatka rosnącego nieopodal wyszła dziewczyna.
- Witam wszystkich, mam na imię Chizuru.
Wszyscy ze zdziwieniem popatrzyli na nią. Tylko Saito nie czuł się onieśmielony.
- Oh, Chii, cześć - zawołał.
Później okazało się, że Saito i Chizuru są razem i będzie osiem par podczas ślubu.
A skoro mieli już wszystko przygotowane, to można byłoby urządzić ten ślub.
Roxas razem z Cheshirem i Natanielem poszli po księdza.
Dziewczyny ubrały się w suknie ślubne.
Ceremonia mogła się zacząć.
Niestety...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz